czwartek, 30 grudnia 2010

podwórkowe wspomneinia

Warszawskie podwórka pod znakiem barszczu i ubierania choinki.

W tym roku zaprosiliśmy aktywne sąsiedztwa do współpracy dwukrotnie. Organizowalśmy razem Dzień Sąsiada, a w grudniu- Podwórkową Gwiazdkę. Wydarzenia te były tylko dopełnieniem ich całorocznej aktywności pełnej inicjatyw, spotkań, koncertów, ale też kilka sąsiedztw wzięło udział w  którejś z tych akcji pierwszy raz i wspólna organizacja pomogła im pokonać różne trudności, bo jak wszyscy wiemy- zorganizowanie wydarzenia sąsiedzkiego wymaga cierpliwości i przekonania wielu krytyków do naszego dobrego pomysłu. Dziękujemy bardzo za te dwa wspólne wydarzenia, w których mogliśmy się poznać i wspierać swoje inicjatywy, mając nadzieję, że aktywnych sąsiedztw będzie z każdym rokiem coraz więcej.
Zaproponowaliśmy sąsiedzkim animatorom wydarzenie gwiazdkowe z pełną premedytacją i świadomością, że będzie ono trudne do zorganizowania. Po pierwsze aura nie sprzyja wychodzeniu z domu, po drugie- pod koniec roku każdy cierpi na syndrom ”absolutnego zabiegania”, bo trzecie- nie bez powodu badacze dowiedli, ze przełom listopada i grudnia sprzyja popełnianiu samobójstw, bo po prostu w tym okresie wszyscy czujemy się trochę kiepsko, brakuje nam słońca i ostatnia rzecz, na jaką mamy ochotę to spotkanie z obcym sąsiadem. Jednak z drugiej strony Boże Narodzenie jest to najlepsza okazja, bez względu na przekonania religijne, czy narodowość, do tego, aby móc zorganizować wspólnie jakąś imprezę, spotkać się, zjeść coś dobrego…Ale zaraz zaraz, przecież o to chodziło przy Dniu Sąsiada! Dlatego nie chcieliśmy robić tego samego i poszliśmy o krok dalej. Naszym celem była pomoc komuś w naszym sąsiedztwie- jakiejś organizacji, instytucja, a może stowarzyszeniu, które organizuje pomoc dla innych. Przy okazji staraliśmy się promować akcje prowadzone przez Bank Żywności oraz Szlachetną Paczkę, bo one nadawały się znakomicie do przyłączenia się dużej grupy ludzi, np. sąsiadów.
Do akcji włączyli się:
Klub Osiedlowy SURMA, Klub MINI, ul. Korotyńskiego, Przystanek Książka, Cafe Galeria „Stara Ochota”, Sklep Bzik, Klubokawiarnia „Grawitacja”, Podwórko Na Podskarbińskiej, Osiedle Oleandrów, Partnerstwa na Sielcach i Wierzbnie. Oprócz tego w okresie świątecznym w wielu kawiarniach i klubach odbyły się świąteczne spotkania, hucznie świętowali mieszkańcy ul. Hołówki, a inni sąsiedzi głośno kolędowali na Smolnej i Próżnej.
A oto relacje pisemne i zdjęciowe z niektórych miejsc:
Paulina i Joanna, sklep BZIK: Mało sąsiadów do nas przyszło kupić książki i tylko jedna osoba przyniosła swoje książki. Jednak ta osoba była na wagę złota i bardzo nas wzruszyła J . Była to starsza pani, która specjalnie do nas wiozła w wózeczku, przez zaśnieżoną Radną parę książek specjalnie dla dzieci J I to było piękne. Uzbierałyśmy 60 zł, które w poniedziałek po zakończeniu akcji przekazałyśmy fundacji. I generalnie koniec tej akcji był prawdziwym uwieńczeniem sąsiedzkiej współpracy. Do tej pory znałyśmy z widzenia dzieciaki z fundacji ale nie rozmawiałyśmy z opiekunami i właścicielami  stowarzyszenia, nie mówiliśmy sobie „dzień dobry” bo się nie znaliśmy. Akcja przyczyniła się do tego, że się poznaliśmy i zrobiła się miła atmosfera między nami. Fundacja była mile zaskoczona, że chcieliśmy właśnie na nich zebrać pieniądze. I chociaż suma była niewielka, przed wigilią dzieci w podziękowaniu zrobiły dla bzika świecznik, ludzie ze Stowarzyszenia przyszli do nas z mandarynkami i ciastem oraz ciepłymi życzeniami.
Łukasz, Partnerstwo dla Wierzbna: Kto by pomyślał, że w piątkowy wieczór w środku 




warszawskiego osiedla, ktoś rozpali ognisko i będzie piekł kiełbaski?
Pomysł ten wydaje się troszkę szalony jednak, jak się okazało, chwytliwy. Przy świątecznym ognisku bawiło się prawie 60 osób.
Były kolędy i przedstawienie jasełkowe przygotowane przez dzieci ze Świetlicy Socjoterapeutycznej Stowarzyszenia KARAN.
Święty Mikołaj rozdawał prezenty w postaci książek wydawnictwa Multico. Pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej nalewały każdemu chętnemu talerz grochówki.
Był konkurs śpiewania kolęd, a świąteczny klimat udzielił się wszystkim. Najważniejsze jest też to, że przyszli ludzie stąd, z Wierzbna. Cała zabawa trwała około 2 godzin.
Dziękujemy wszystkim za przybycie i dobrą zabawę.





Na zdjęciach sąsiedzkie imprezy z Wierzbna i Podskarbińskiej, a pod tym linkiem znjadziecie fotorelację z Klubu Osiedlowego Surma, Przystanku Książka i Klubu MINI:


c.d.n.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz