poniedziałek, 10 października 2016

4 najczęściej popełniane błędy w relacjach z sąsiadami

Mijajmy ich bez słowa – idę do pracy i nie mam czasu powiedzieć krótkiego „Dzień dobry” – czy znasz ten scenariusz? Pewnie nie raz zdarza się odwrócić wzrok i udać, że nikogo nie mijamy. Mijanie bez słowa bardzo często prowadzi do odrętwienia, a także dalej może prowadzić do ignorancji drugiej osoby, a przecież nikt nie chce czuć się zmarginalizowany.

  Nie jesteśmy życzliwi – sąsiad przytrzymał Ci drzwi do windy? Przecież to nie jego obowiązek… Jedno krótkie dziękuję i pozostałe zwroty grzecznościowe mogą otworzyć nowy rozdział sąsiedzkich relacji. W podobnej sytuacji, gdy sąsiad prosi naso bardzo drobną przysługę, czy warto mu odmówić? Życzliwość na co dzień sprawia, że świat, z minuty na minutę staje się lepszym miejscem – nie zapominajmy o tym!

  Nie znamy się wzajemnie – chyba najczęściej i najbardziej karygodny błąd w relacjach, ba! w braku relacji sąsiedzkich. A kiedy będziemy potrzebować wsparcia z chorym dzieckiem albo podczas wyjazdu na urlop – jak i kogo poprosimy o pomoc? Pana spod numeru 9? Nawet dla takich momentów warto znać z imienia swojego sąsiada, samemu się przedstawić i mówić zwykłe „Dzień dobry” przy okazji mijania się.

  Utrudniamy sobie wzajemne życie – sytuacja, która jest nie do wyobrażenia, a jednak zdarza się  Niestety, w myśl starego przysłowia „kto pod kim dołki kopie…” zdecydowanie polecamy zapobiegać takim sytuacjom i zacznijmy od siebie! Pamiętajmy, najbliższe otoczenie sąsiedzkie tworzymy właśnie my – w nim żyjemy i mamy ogromny wpływ na to, jak wygląda. Warto pokusić się o pierwszy krok, wyjść z inicjatywą, dać się poznać, porozmawiać i zaprosić do chociaż chwili spędzonej razem. To zaowocuje!:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz