W poprzedniej części opisaliśmy w jaki sposób rozpocząć przygotowania do pierwszego spotkania organizacyjnego. Jeżeli udało się nam znaleźć właściwy termin, miejsce oraz sposób na poinformowanie sąsiadów, możecie być z siebie dumni – pierwsze i bardzo trudne zadanie już za wami! Teraz podpowiemy Wam jak przeprowadzić takie spotkanie.
Na początek warto pokazać przybyłym fotorelację bądź wideo z dotychczasowych inicjatyw sąsiedzkich zrealizowanych w Warszawie. Pomocą służy strona www.InicjatywySasiedzkie.pl oraz kanał na YouTube. Znajdziecie tam m.in. reportaż z ubiegłorocznej edycji Podwórkowej Gwiazdki. Prezentacja materiałów ma na celu oswojenie sąsiadów z tematem oraz zachęcenie do rozmowy – pomysły rodzą się dzięki inspiracjom!
Warto przedstawić własny pomysł na wydarzenie, by zachęcić do podsuwania innych propozycji przez sąsiadów. Jeśli widzicie, że przynajmniej jeden sąsiad wyraża aprobatę dla tego, co mówicie, jest dobrze! Zarażenie pozytywną energią i znalezienie osoby „mówiącej tym samym językiem” jest niezwykle cenne, z bardzo prostej przyczyny – co dwie głowy do „rozkręcania” sąsiadów, to nie jedna.
Istotne jest poddanie dyskusji potrzeb przybyłych oraz ustalenie celu działania – czy zależy nam na jednorazowym, świątecznym spotkaniu z kolędowaniem i składaniem życzeń? Czy pierwsza inicjatywa ma być początkiem budowania czegoś trwałego, na lata? Wszystko zależy od oczekiwań mieszkańców. Kiedy uzyskacie w miarę jednolitą decyzję po co podjąć się inicjatywy i jakie ona może przynieść skutki, zachęcamy do rozmowy o indywidualnych umiejętnościach. Sąsiadka z 9 ma zdolności manualne? Będzie idealną osobą do poprowadzenia warsztatu rękodzielniczego. Sąsiad spod 13 jest mechanikiem samochodowym? Może będzie miał pomysł na to, w jaki sposób zaprezentować swoje umiejętności włączając w działanie swoich sąsiadów? Zapach wypieków z parteru rozpływa się po całej klatce schodowej? Poprośmy zdolną sąsiadkę o przygotowanie jej popisowego ciasta! Może zrobimy konkurs ciasteczek, bądź wspólnie przy stole udekorujemy pierniczki? Trzeba wyjść od indywidualnych umiejętności pasjonatów do możliwości podzielenia się swoim talentem z innymi.
Burza mózgów pozwoli ustalić plan wydarzenia. Pamiętajcie o ustaleniu daty i miejsca! Zdecydowanie te dwie rzeczy trzeba zarezerwować jak najwcześniej. W poszukiwaniu dobrego miejsca warto rozważyć nawiązanie współpracy z okolicznym domem kultury, biblioteką czy klubokawiarnią – te instytucje najczęściej dysponują przestrzenią do wynajęcia, a pracownicy/właściciele charakteryzują się otwartością na nowe pomysły. Przychylni lokalni partnerzy to skarb dla nowobudowanych sąsiedzkich więzi!
Przyda się również podział obowiązków – bez niego poszczególne elementy składające się na organizację inicjatywy po prostu się rozsypią. Nie warto również brać zbyt dużo na głowę – co istotne, trzeba wyjść z założenia i powiedzieć to głośno – jest to nasza wspólna inicjatywa i zrobimy tyle, ile się da, aby mogła dojść do skutku. Wielokrotnie sąsiedztwom udało się zorganizować duże wydarzenie, ale przez natłok obowiązków zapomnieli o najważniejszym celu – spotkaniu i rozmowie…
Nie zapominajcie o osobach, którym nie przychodzi do głowy nic, czym mogliby podzielić się z innymi. Można ich zaangażować do innych odpowiedzialnych funkcji, zwłaszcza zadań organizacyjnych.
Kiedy już wstępnie wiecie, co chcecie zrobić, koniecznie trzeba zastanowić się, czego potrzebujecie do zrealizowania waszych pomysłów – stoły, jedzenie, pozwolenie na miejsce. Postarajcie się sprawiedliwie podzielić się tym, co każdy może dać od siebie. Tutaj również warto rozejrzeć się po okolicy i zaprosić do współpracy lokalnych parterów. Jak to zrobić? Zaglądajcie na naszego bloga, już niedługo pojawi się podpowiedź!
Po spotkaniu organizacyjnym morale powinny wzrosnąć:) Jeśli na spotkanie przyszły dwie-trzy osoby, również można posunąć wstępne ustalenia. Na pewno nie należy ustawać w ciągłym informowaniu sąsiadów o inicjatywie i dla pewności ustalić termin drugiego spotkania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz